Urlop zasadniczo na dni, nie na godziny
Urlop wypoczynkowy dla ogółu pracowników obowiązuje w dwóch wymiarach – 20 lub 26 dni. Wprawdzie dni te ulegają przeliczeniu na godziny, ale ma to związek z określoną metodyką wyliczania i udzielania urlopu, a nie z ustaleniem jego wymiaru w godzinach. Ten ostatni jest zawsze określony w dniach, a liczba tych dni zależy od stażu urlopowego pracownika.
Generalnie, urlopowy wypoczynek w wymiarze 20 lub 26 dni powinien być wykorzystany w całości w tym roku kalendarzowym, za który przysługuje. Jeżeli pracownik zdecyduje się wykorzystać go w częściach, to co najmniej jedna z nich powinna trwać minimum 14 dni kalendarzowych. Pozostała część urlopowej puli może być wykorzystana w krótszych odcinkach czasowych, nawet po jednym dniu.
Co do zasady, urlop udzielany jest na pełną dniówkę roboczą pracownika, a na część dnia pracy tylko wtedy, gdy liczba godzin urlopu pozostała do wykorzystania jest mniejsza niż dobowy wymiar czasu pracy w dniu, na który ma być udzielony urlop. Poza tą sytuacją udzielenie urlopu oznacza cały dzień wolny dla pracownika, a raz do roku dni tych (w ujęciu kalendarzowym) musi być 14 w jednym ciągu.
Wskazane zasady udzielania urlopów wypoczynkowych są dość rygorystyczne i nie dają zbytniej swobody stronom stosunku pracy. Nawet pracownik, dla którego przeznaczone jest prawo do urlopu, nie może z niego korzystać zupełnie dowolnie – „musi” wypoczywać raz w roku przez co najmniej 14 dni i, co do zasady, nie może wybrać urlopu na godziny. Na tym tle o wiele bardziej elastyczne wydają się aktualne zasady wykorzystywania zwolnienia od pracy na dziecko do lat 14. Do 1 stycznia 2016 r. zwolnienie to można było wykorzystać tylko w dniach, ale od 2 stycznia br. może być udzielone również na godziny. W tym kontekście pojawiły się postulaty podobnego uelastycznienia sposobu udzielania urlopu wypoczynkowego.
Urlop nie tylko dla wygody pracownika
Wiele względów praktycznych może przemawiać za większą swobodą w wykorzystywaniu urlopów wypoczynkowych. Pracownicy będący rodzicami wskazują, że ułatwieniem byłoby dla nich prawo do „wybrania” urlopu w godzinach, co pozwoliłoby im np. wyjść z pracy wcześniej na zebranie w szkole.
Konieczność wykorzystania 14-dniowego wypoczynku w danym roku również bywa kwestionowana z uwagi na napięte plany zawodowe, które utrudniają wygospodarowanie czasu wolnego na dłuższy urlop. Z tych powodów niektóry pracownicy i pracodawcy z chęcią przyjęliby zmianę zasad udzielania urlopu wypoczynkowego w kierunku jego większego rozdrobnienia. Takie postulaty znalazły odzwierciedlenie w interpelacji poselskiej nr 34586, skierowanej do Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Autor interpelacji pytał w niej, czy jest możliwość wprowadzenia opcji wykorzystywania urlopu na godziny, co byłoby dogodne dla pracowników z uwagi na konieczność załatwiania różnych spraw życiowych w czasie pracy.
Odpowiedź ze strony resortu pracy – negatywna, co do zasadności postulowanych zmian – odwołuje się do przeznaczenia urlopu wypoczynkowego, jakim jest regeneracja sił psychofizycznych pracownika. Z tego powodu nie można traktować tego urlopu jako zwykłego zwolnienia od pracy, które można uzyskać w takim czasie i w takim wymiarze, jak to jest potrzebne w danej sytuacji. Pracownik ma efektywnie wypocząć – to główny cel urlopu wypoczynkowego. Rozbicie tego urlopu na krótkie odcinki czasu albo nawet na godziny, stałoby w sprzeczności z tym celem. Wprawdzie mogłoby to być w określonych sytuacjach dogodne dla pracownika, ale w ten sposób urlop miałby więcej wspólnego ze zwykłym „wyjściem z pracy” niż z regularnym wypoczynkiem. Do doraźnych zwolnień związanych z opieką nad dzieckiem służy zwolnienie od pracy przewidziane w art. 188 K.p., bardziej elastyczne w stosowaniu. Pracownik może też uzyskać „zwykłe” zwolnienie od pracy w celach prywatnych, za odpracowaniem czasu zwolnienia. Takie odpracowanie nie jest traktowane jako praca w nadgodzinach, co jest korzystne dla pracodawcy.
Źródło: Agata Barczewska, Gazeta Podatkowa z dnia 2016-02-04